wtorek, 28 sierpnia 2012

Malinowe popołudnie

W sobotę pozwoliłam sobie zaserwować porządną dawkę malin i na obiad podałam kwaśne racuchy malinowe oraz koktajl z jogurtu naturalnego i malin.


Koktajl
  • Szklanka malin
  • 3-4 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka cukru
  • Spienione mleko do dopełnienia

Najpierw miksuję maliny z cukrem i dodaję jogurt naturalny. Przelewam do szklanki. Następnie ubijam schłodzone mleko (w gorący dzień można skruszyć do tego lód) i dolewam je do wcześniej przygotowanego musu.

Racuchy
  • 400 ml kefiru
  • 2 szklanki mąki
  • 2 jajka (białka na pianę)
  • Szklanka malin
  • Cukier puder do posypania
  • Olej do smażenia

Na początku ubijam białka i na chwilkę odstawiam. Kolejno miksuję kefir z mąką i żółtkami. Dodaję maliny w całości i na końcu delikatnie mieszam całość z pianą. Na rozgrzany olej kładę tyle ciasta, ile zmieści się na małej chochli. Smażę po 3-4 minuty z każdej strony. Racuchy wychodzą naprawdę kwaśne, jeżeli ktoś lubi słodkości to można dodać cukru do masy albo posypać cukrem pudrem przed podaniem.


Read More

czwartek, 23 sierpnia 2012

Muffiny z kremem miętowym

M. pytałaś ostatnio o mufiiny z nadzieniem i tym samym zrobiłaś mi smaka na takie cudo. Mając niecałe 45 minut wolnego przed pracą zabrałam się do zrobienia mega szybkiego deseru. Co prawda nadziewałam muffiny dopiero później, ale samo ich upieczenie i przygotowanie zajmuje ok. pół godziny, a późniejsze ozdobienie i nadzianie to zaledwie kwestia 15 minut. A więc deser szybki, ładny i smaczny. W oryginale na zdjęciu muffiny pięknie udekorowane były zielonym kremem. Jakim cudem krem był zielony? Nie wiem. Za pewne w książce wszystko ładnie musi wyglądać i kusić, więc dodano jakiegoś barwnika. Mój krem wyszedł jasny, ale za to pyszny :)



Składniki (na 12 sztuk):
275 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki kakao
1 jajko
100 g cukru
80 ml oleju
200 ml jogurtu naturalnego 
100 ml mleka
Nadzienie:
200 ml śmietany kremówki
1 opakowanie cukru waniliowego
1 fix do bitej śmietany
1 łyżka cukru pudru
1/2 pęczka świeżej mięty

Najpierw zajmujemy się suchymi składnikami. Mąkę wymieszać z proszkiem, sodą i przesianym kakao. Jajko rozmącić i wymieszać z  cukrem, olejem, jogurtem i mlekiem. Następnie dodać płynne składniki do suchych. Blachę na muffiny wysmarować tłuszczem i napełnić ciastem. Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu mufiiny całkowicie ostudzić. Aby zrobić krem należy ubić kremówkę z fixem, cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Miętę drobno posiekać i dodać do bitej śmietany. Wszystko wymieszać. Muffiny przekroić na pół i napełnić kremem. Można ładnie ozdobić wierzch, bądź tak nieporadnie jak ja :) Aby krem nabrał zielonego koloru można dodać trochę likeru miętowego. 


Read More

niedziela, 19 sierpnia 2012

Pierogi

Ostatnio dochodzę do wyjątkowej wprawy w lepieniu pierogów i chciałam się podzielić przepisem na ciasto oraz na moje ulubione farsze. Nie mam zdjęć, ale przecież każdy wie jak pierogi wyglądają ;P

  • Ciasto
  • 1 kg mąki
  • 0,5 l wody
  • 1 kostka masła
  • 1 żółtko
  • szczypta soli

Jak ciasto się robi każdy wie, dodam tylko, że jeżeli zapomnę zostawić sobie masło na wierzchu żeby zdążyło się roztopić, to robię to w mikrofalówce, nie chodzi o to żeby było płynne, wystarczy miękkie.
Wszystko zagniatam i odstawiam.

Farsz I
  • 1 kg pieczarek
  • 3-4 średnie cebule
  • garść bułki tartej
  • sól
  • pieprz
  • pieprz ziołowy

Pieczarki obieram, płuczę w wodzie, kroję na plasterki i duszę na patelni, tak żeby prawie się przypaliły - chodzi o to, żeby było w nich już jak najmniej wody. Cebulkę kroję w kostkę i podsmażam na złoty kolor. Kiedy składniki wystygną, mielę je w maszynce do mięsa (na średnim sitku), ewentualnie można je potraktować rozdrabniaczem, ale pieczarki dosłownie tylko kilka sekund, bo inaczej zrobi się z nich papka. W zależności od tego jak mokry jest farsz, dozuję bułkę tartą. Potem doprawiam do smaku i gotowe. Polecam jako substytut wigilijnych uszek ;-)

Farsz II
  • 0,5 kg szpinaku (jeżeli szpinak kupujemy świeży to musi być go po prostu sporo ;))
  • 2-3 średnie cebule
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 łyżka masła
  • 1 op. sera feta
  • sól
  • pieprz

Szpinak duszę na patelni (jeśli robię świeży, to najpierw w garnku pozwalam mu oddać nadmiar wody i zmięknąć), kiedy odparuje woda dodaję łyżkę masła. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam, kiedy cebulka jest już rumiana dodaję przetarty czosnek żeby się zezłocił. Dodaję cebulę i czosnek do szpinaku, następnie dodaję pokrojoną w kostkę fetę (ewentualnie można ją przecisnąć lub zmielić w maszynce do mięsa) i przyprawy. Tutaj również ważne jest żeby farsz nie był zbyt mokry, dlatego duszę to tak długo, aż odparuje woda prawie całkiem. 

Ulepione pierogi wrzucam do wrzącej wody i gotuję pod przykryciem, jak wypłyną zmniejszam płomień, odkrywam i gotuję jeszcze 2 minuty. Po wyciągnięciu dodaję do nich łyżeczkę masła. Żeby się nie pozlepiały co chwilkę przerzucam z jednej miski do drugiej. 

Gotowe!


Przy okazji chciałam polecić dwa portale z przepisami, które bardzo lubię i chętnie z nich korzystam:

Read More

piątek, 10 sierpnia 2012

Bułeczki cynamonowe

Takie bułeczki można zjeść w Ikei. Postanowiłam zrobić swoje własne, bo je uwielbiam. Wyszły nawet lepiej niż te ikeowskie ;) Idealne na ciepło do szklanki mleka lub latte :)  Zrobiłam z połowy porcji i wyszło mi 14 sztuk.



Składniki: 

na ciasto: 
700 g mąki
25 g świeżych drożdży
100 g masła
250 ml mleka
50 g cukru
1 łyżeczka mielonego kardamonu
1 jajko

nadzienie:
100 g masła
100 g cukru
2 łyżeczki mielonego cynamonu

dodatkowo: 
jajko wymieszane z 2 łyżkami mleka do nasmarowania bułeczek

Drożdże trzeba rozpuścić wraz z cukrem w 5 łyżkach ciepłego mleka. Odstawić na 10 minut i w tym czasie roztopić masło, dolać do niego resztę mleka i podgrzać, ale uważać, aby nie było za gorące. Mąkę wymieszać z kardamonem i przesiać, tworząc kopiec. Zrobić w nim dołek i wlać zaczyn drożdżowy i jajko. Wyrabiać ciasto dolewając powoli mleko z masłem. Gdy składniki się dobrze połączą wyrabiać ok. 10 minut, najlepiej ręcznie. Podzielić ciasto na 4 równe części i każdą rozwałkować na placek o grubości ok. 1 cm (wielkością powinien on przypominać kartkę A4). 
Następnie przygotować nadzienie. Rozpuścić masło w rondelku, dodać cukier i cynamon i wymieszać. Placki wysmarować cienko nadzieniem i zwinąć jak roladę. Pokroić na kawałki, które będą przypominać ślimaczki :) Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachować odstępy, ponieważ bułeczki trochę urosną. Przykryć ściereczką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia. 
Na koniec posmarować je jajkiem z mlekiem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 st. na ok. 10 minut. 



Pycha!
Read More

wtorek, 7 sierpnia 2012

Lody czekoladowo-miodowe

Lody były już robione jakiś czas temu, ale są tak pyszne, że chyba powtórzę je znów niedługo. Ale może tym razem z brzoskwiniami :) są one o tyle proste, że nie trzeba ich robić w maszynce do lodów.

Lody czekoladowo-miodowe (przepis na 4 porcje)

Składniki:

  • 250 ml mleka
  • 80 g gorzkiej czekolady
  • 2 jajka (żółtka oddzielone od białek)
  • 40 g cukru
  • szczypta soli
  • 1 łyżka miodu
  • truskawki lub inne owoce do przybrania


Mleko wlej do garnka, dodaj połamaną czekoladę i gotuj na średnim ogniu przez ok. 5 minut lub do czasu, aż czekolada całkowicie się rozpuści. Zdjąć z ognia i odstawić. Jedną łyżkę cukru odłóż a resztę utrzyj z żółtkami. Stopniowo dolej do żółtek przestudzoną masę czekoladową, cały czas ubijaj. Przełóż do czystego garnka i gotuj, aż masa stanie się gładka i zgęstnieje. Zdejmij z ognia i całkowicie wystudź. Następnie przykryj folią i wstaw do lodówki na pół godziny. Ubij białka z łyżką odłożonego wcześniej cukru i szczyptą soli. Z lodówki wyjmij czekoladową masję, dolej do niej miód i ubite białka i delikatnie wymieszaj. Masę przełóż do czterech małych kokilek lub miseczek. Spód można wyłożyć małymi marshmalkami lub ciasteczkami. Włóż do zamrażarnika na conajmniej 4 godziny. Przed podaniem wyłóż lody z miseczek i udekoruj owocami, w tym wypadku truskawkami. 


Może i wykonanie tych lodów trochę trwa, ale smak wynagradza wszystko :)



Read More

niedziela, 5 sierpnia 2012

Chleb orkiszowy ze słonecznikiem

Zgodnie z zapowiedzią wrzucam przepis na chleb, bo wyszedł pyszny!

Składniki:
  • 500 g mąki orkiszowej (typ 620)
  • 320 ml ciepłej wody
  • 2 łyżki oliwy 
  • 2 łyżeczki suszonych drożdży
  • 2 łyżki ziaren słonecznika (+ garść do posypania)
  • płaska łyżka soli
  • czubata łyżka cukru trzcinowego

Przygotowanie:
Mąkę trzeba przesiać, a następnie należy dodać wszystkie składniki. Ja najpierw dodałam wszystko, co sypkie i dokładnie wymieszałam, a potem wlałam wodę i oliwę. Ciasto trzeba wyrobić aż uzyska gładką konsystencję i będzie samo odchodziło od rąk. Kiedy będzie odpowiednio gładkie przekładamy je do formy (wąskiej i długiej na 24 cm), przykrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1,5-2 godziny. 



Piekarnik trzeba rozgrzać do temperatury 210 stopni. Kiedy ciasto wyrośnie, posypujemy po wierzchu resztą słonecznika i wstawiamy do piekarnika na ok. 45-50 minut.Wyciągamy, gdy jest rumiane a w kuchni pięknie pachnie :))


Read More

© 2011 spotkajmy się w kuchni, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena